Nie milkną głosy kobiet w ciąży, które zostały pokrzywdzone przez tarczę antykryzysową. Dla przypomnienia, o co chodzi?
Pracodawcy korzystający z tarczy antykryzysowej mogli zmniejszyć pracownikom etaty. Wśród tych pracowników znalazły się kobiety w ciąży, które w tym czasie przebywały na zwolnieniu lekarskim. Po co objęto kobiety będące na zwolnieniach, skoro ich tarcza i tak nie obejmuje? Tu ktoś popełnił błąd. Niby został on naprawiony, ale tylko w małej części.
Rząd wprowadził przepisy, które obejmują tylko te kobiety, którym zmniejszono etat w trakcie zasiłku chorobowego. W przypadku gdy kobieta przeszła na zwolnienie w ciąży nawet dzień po wprowadzeniu tarczy, czyli zmniejszeniu etatu, lub urodziła i przeszła na zasiłek macierzyński dzień po zakończeniu tarczy (po powrocie na poprzedni pełny etat), nowe przepisy w takich przypadkach nie obowiązują. Gdyby kobiety nie były objęte tarczą, ich świadczenia byłyby wyliczane tak jak zawsze, jako średnia z ostatnich 12 miesięcy łącznie z premią i innymi składnikami, które oblicza się wraz z wynagrodzeniem.
Można sobie wyobrazić co przeżywa mama, która za chwilę wyda na świat dziecko, która wcześniej ciężko pracowała, opłacała wysokie składki od wysokich zarobków i na koniec otrzyma bardzo niski zasiłek liczony nie na podstawie średniej z ostatnich 12 miesięcy a na podstawie zmniejszonego etatu, który często wynosi poniżej minimalnego wynagrodzenia.
Można też wyobrazić sobie co czują kobiety, które nie zostały objęte nowymi przepisami. One wszystkie mają maleńkie dzieci, które trzeba utrzymać z macierzyńskiego w wysokości 1200 zł (pomimo, że zarabiały 4 razy tyle).
Można to naprawić. Projekt senackiej ustawy, który obejmie wszystkie kobiety został skierowany do Komisji Finansów Publicznych i tam oczekuje aż Przewodniczący KFP umieści projekt w porządku obrad Komisji.
W imieniu kobiet zwróciłem się do pana Przewodniczącego o jak najszybsze umieszczenie projektu pod obrady.
Dużo nie trzeba, wystarczy zmienić obecne przepisy. I można to zrobić nawet w jedną noc! Tylko tyle i aż tyle.