Dziś rano, tj. 29 maja 2018 r. pod siedzibą Zakładu Azoty Puławy odbyła się konferencja prasowa, na której zapowiedziałem kolejną interwencję w sprawie sytuacji puławskich Azotów. Zwróciłem się z zapytaniem poselskim do Premiera, w którym stawiam pytania m.in. o niezrealizowane zapewnienia udziału w połowie składu Zarządu Grupy Azoty S.A. w Tarnowie przez osoby zatrudnione w Grupie Azoty Puławy S.A.
Zgodnie z zawartą umową konsolidacyjną Azoty Puławy S.A. miały zachować podmiotowość korporacyjną i status odzwierciedlający jej pozycję jako lidera branży nawozowej. Konsolidacja miała zostać przeprowadzona przy uwzględnieniu zasady partnerstwa pomiędzy Azotami Puławy S.A a Azotami Tarnów S.A. Połowa składu Zarządu Grupy Azotów S.A. w Tarnowie miała składać się każdorazowo z osób zatrudnionych w Azotach Puławy S.A. Tak się jednak nie stało. Zarówno w skład Zarządu Grupy Azoty S.A. w Tarnowie X. kadencji jak i aktualnie XI. kadencji (od 2018 roku) nie wchodzi żadna osoba zatrudniona w Grupie Azoty Puławy S.A.
Grupa Azoty S.A. w Tarnowie powołuje się na ustawę z dnia 16 grudnia 2016 roku o zarządzaniu mieniem państwowym, w skutek której nie było możliwości zagwarantowania realizacji postanowień umowy konsolidacyjnej.
– Chcę zwrócić uwagę na to, że PiS posiada wszelkie możliwości aby postanowienia umowy konsolidacyjnej zostały wypełnione. Zmiana prawa, na które powołuje się Zarząd Grupy Azoty S.A., które zostało przegłosowane głosami PiS nic w tej sytuacji nie zmienia. Pomimo tego, do tej pory zupełnie nic w tej sprawie nie zostało zrobione.
Zakłady Azotowe w Puławach stanowią kręgosłup ekonomiczny Puław i całego województwa lubelskiego jako największy zakład przemysłowy zatrudniający tysiące pracowników. Grupa Azoty Puławy S.A. wypracowała ponad połowę zysków całej Grupy Azoty S.A. w Tarnowie (m.in. Puławy, Tarnów, Police, Kędzierzyn), które bez wątpienia powinny być inwestowane na Lubelszczyźnie.
– Bezmyślne podporządkowanie najnowocześniejszego i najbardziej efektywnego zakładu w Puławach Grupie Azoty S.A. w Tarnowie przypomina najgorsze neokolonialne praktyki eksploatacji biedniejszych regionów przez bogatsze, które miały być zwalczane przez rząd. Zakłady Azotowe w Puławach są drenowane przez układy partyjne kolejno rządzących ugrupowań. W poprzedniej kadencji sejmu „Puławy” zostały przejęte przez „Tarnów” z uwagi na silniejszą partyjną pozycję w Platformie Obywatelskiej polityków z Tarnowa. Obecnie 40% zysków wypracowanych przez „Puławy” będzie zasilało wielką inwestycję w Policach z uwagi na silniejszą partyjną pozycję polityków PiS ze Szczecina. Najwyższy czas zadbać wreszcie o dobro i interes Puław!
– Nie mogę spokojnie patrzeć jak z upływem lat postępuje uzależnienie puławskich Azotów od Grupy Azoty S.A. w Tarnowie i żerowanie na ich dorobku. Zwróciłem się do 27 posłów z całej Lubelszczyzny o podpis pod moim zapytaniem, które stanowi jednocześnie podjęcie wspólnej interwencji. Poza mną swój podpis złożyło jedynie 3 posłów – Jarosław Sachajko z Kukiz ’15, Wojciech Wilk z PO i Jan Łopata z PSL. Żaden z posłów Prawa i Sprawiedliwości nie podpisał się pod moim zapytaniem. To dosyć wymowne, że Ci co najbardziej krytykowali zarządzanie skarbem państwa przez poprzedni rząd, teraz milczą.