Z radością oraz nadzieją przyjeliśmy informacje o chęci rozszerzenia granic obrony koniecznej. Zmiana ma polegać na dodaniu do art. 25 Kodeksu karnego § 2a. „Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu, albo ogrodzonego terenu przylegającego do mieszkania, lokalu, domu lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące”. Jednak użycie słów „chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące”budzi watpliwości obywateli. W celu wyjaśnienia – wspólnie z Posłami: Elżbietą Zielińską, Pawłem Szramką, Adamem Andruszkiewiczem, Tomaszem Rzymkowskim i Bartoszem Józwiakiem złożyliśmy stosowną interpelację.
Odpowiedź Ministerstwa będzie dostępna na stronie http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/interpelacja.xsp?typ=INT&nr=13074
Szanowny Panie Ministrze!
Z radością oraz nadzieją przyjąłem informacje o chęci rozszerzenia granic obrony koniecznej. Zmiana ma polegać na dodaniu do art. 25 Kodeksu karnego § 2a. „Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu, albo ogrodzonego terenu przylegającego do mieszkania, lokalu, domu lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące”.
Wątpliwości budzi jednak użycie słów „chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące”. Jest to bowiem zwrot niejednoznaczny. Należy się również zastanowić nad realnością tego prawa. Skuteczność obrony zależy bowiem od użytego narzędzia. Tymczasem obowiązujące w Polsce przepisy znacznie utrudniają możliwość legalnego posiadania broni. Zastrzeżenia budzą szczególnie art. 9, 10, 18 § 4 ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji. Praktyka wydawania pozwoleń opiera się w obecnej sytuacji prawnej na arbitralnej uznaniowości organu decydującego, czego efektem jest, że każda z komend Policji wydających pozwolenia kieruje się własnymi interpretacjami, a identyczne w treści podania tej samej osoby mogą być w różnych częściach kraju rozpatrzone odmiennie.
Zastrzeżenia budzi również klasyfikacja broni w zależności od celu. Osoby zajmujące się posiadaniem broni porównują to do sytuacji, w której mamy osobne prawo jazdy uprawniające do jeżdżenia do pracy, a osobne do wakacyjnych podróży.
W związku z tym proszę o wykładnię wyrażenia „chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące”.
Proszę również o udzielenie odpowiedzi na następujące pytanie:
- Czy ministerstwo poprze projekt Kukiz’15 mający na celu racjonalizację przepisów ustawy o broni i amunicji?