ZUS w całej Polsce wszczyna postępowania wobec kobiet matek, prowadzących działalność gospodarczą, którym próbuje zarzucić, że założyły fikcyjne firmy służące tylko do celów pobierania zasiłków lub bezprawnie kwestionuje wysokość podstawy wymiaru składek społecznych. Zdaje się, że w tym procederze przoduje lubelski Oddział ZUS.
Na czym polega problem? ZUS przyznaje kobietom zasiłki: chorobowe i macierzyńskie a następnie po kilku latach nakazuje oddać to co sam wypłacił, z odsetkami, nie mając żadnych podstaw prawnych. To dzieje się w całej Polsce, ale w wielu miastach ZUS wycofał swoje decyzje. Niestety Odział Lublin pozostaje nieugięty.
Opiszę sprawę w skrócie dla zrozumienia problemu: Kobieta prowadzi działalność gospodarczą, deklaruje wyższą podstawę wymiaru składek społecznych i opłaca wyższe składki do ZUS. W pewnym momencie decyduje się na macierzyństwo. Będąc w ciąży, przebywa na zasiłku chorobowym a po porodzie na zasiłku macierzyńskim. ZUS sam przyznaje i wypłaca kobiecie świadczenia. Następnie po kilku latach stwierdza że wypłacone zasiłki się nie należą i nakazuje zwrot wypłaconych świadczeń.
Jakie zarzuty stawia ZUS? Zawsze takie same. ZUS próbuje wmówić kobiecie, że nie prowadziła działalności gospodarczej więc nie podlegała składkom społecznym, a tym samym nie miała prawa do zasiłków. W rezultacie kobieta musi udowadniać przez urzędnikami ZUS, że prowadziła czynności zarobkowe, w czasie kiedy przebywała na zasiłkach: chorobowym i macierzyńskim. Nie ma takich przepisów, które nakazują pracy w czasie przebywania na zasiłku macierzyńskim. Nie ma również takich przepisów, które zezwalają na pracę w trakcie przebywania na zwolnieniu lekarskim i przebywania na zasiłku chorobowym. Widocznie ZUS ma swoje własne przepisy, które ma odwagę stosować.
Bywa jednak tak, że ZUS nie jest w stanie udowodnić kobiecie, że prowadzi fikcyjną działalność gospodarczą. Co się wtedy dzieje? ZUS stawia drugi zarzut, który stosuje w każdej sprawie, bez względu na jej odmienne aspekty. ZUS stwierdza, że podstawa wymiaru składek jest za wysoka i obniża podstawę do minimum. Wiadomo, że niska podstawa wymiaru składek to niskie zasiłki. Chcę szczególnie zwrócić uwagę, że w momencie przyznawania świadczeń, ZUS nie kwestionował wysokości podstawy, przyjmował z radością wyższe składki, obliczał, przyznawał i wypłacał wyższe zasiłki. Po kilku latach, tak po prostu zmienia zdanie i nakazuje zwrot świadczeń.
Skierowałem pismo do Dyrektora lubelskiego Oddziału ZUS z apelem o zaprzestanie tego bezprawnego procederu. Na tę chwilę, pytanie o to, dlaczego ZUS najpierw przyznaje świadczenia niczego nie kwestionując a po 5 latach każe oddać to co sam wypłacił, pozostaje bez odpowiedzi.
Informacje prasowe w związku z moją interwencją:
https://centrum.fm/wedlug-posla-konfederacji-zus-zle-traktuje-kobiety-w-naszym-regionie
Odpowiedź Dyrektora Oddziału ZUS w Lublinie na List:
